piątek, 5 maja 2017

"We mgle" L.Ullmann



Każdy z nas miał kiedyś wakacyjnych przyjaciół, których widywało się jedynie w okresie tych kilku radosnych letnich tygodni beztroski. 
Przyjaźnie, które miały trwać całe życie. 
Które należało wręcz uczcić czymś wzniosłym i pamiętnym- braterstwem krwi. 
Simen, Gunnar i Ole Kristian doszli jednak do wniosku, że nie będą "przelewać krwi", zamiast tego pozostawią potomnym skarb, na który składały się najcenniejsze rzeczy, jakie chłopcy posiadali. Tak więc zorganizowano kanię na mleko, która miała być ich skrzynią na skarby. 
Jesienią jednak, chłopcy zdecydowali się odzyskać swoje rzeczy, po dłuższym błądzeniu zaczęli kopać w miejscu, które Simen od razu uznaje za niewłaściwe. Chłopcy nie znajdują swojego skarbu, dokonują odkrycia zwłok, ziemskiej pozostałości zaginionej dwa lata wcześniej Mille.

Mille, nastolatka z artystycznej rodziny, trafia do domu Siri i jej męża Jona jako opiekunka ich najmłodszej córki Liv.
Dziewczyna nie wzbudza sympatii kobiety, ale nie umie ona się wycofać, po tym jak bezmyślnie listownie zgodziła się ją zatrudnić. Mille jest nieco wścibska i ociężała, wciąż sprawia wrażenie dziecka, którym ktoś powinien się zająć i pokierować nim. Siri jest pewna jednego- tym kimś na pewno nie będzie ona i jej mąż. 

Siri jest córką Jenny, z którą łączą ją skomplikowane relacje. Jenny nie była dobrą matką, nosiła w sobie poczucie winy za śmierć syna i nie umiała okazać córce jakichkolwiek uczuć. Niewypowiedziane wzajemne oskarżenia stały się przyczyną niegasnących sporów, tym bardziej, że Jenny faworyzuje najstarszą wnuczkę, widząc w niej dawną siebie.

Alma, najstarsza córka Siri i Jona, zaprzyjaźnia się z Mille, która jawi się jej jako ktoś kto "widzi i słyszy". Bawi ją czasami zachowanie dziewczyny, jednak szybko zdaje sobie sprawę, że Mille nieco za bardzo zabiega o uwagę konkretnej osoby z otoczenia. Staje się to przyczyną ochłodzenia jej stosunków z opiekunką młodszej siostry.

Jon, pisarz, który stracił wenę. Kiedyś obiecał sobie, że nie będzie takim samym kłamcą jak jego ojciec, jednak nagminnie zdradza i oszukuje żonę, kłamie na temat pisanej przez siebie i wciąż nieskończonej powieści swojemu wydawcy. Nie umie się pogodzić z myślą, co zrobił z swoim życiem. 

Mille miała plany, była wrażliwa. Ciężko przyjmuje krytykę i niechęć Siri. 
Chce się bawić jak jej rówieśnicy. Ciągnie ją do życia i przyjemności jakie ono niesie. 
Podczas przyjęcia urodzinowego Jenny, nastoletnia opiekunka do dzieci znika niemal pochłonięta przez wieczorną mgłę. 
Po sobie zostawia zdruzgotanych rodziców i rodzinę, która na czas tych pechowych, letnich dni stanowiła namiastkę domu Mille. 
Co się stało z dziewczyną? 

Niewiele dowiadujemy się o tym, jak policja prowadziła dochodzenie początkowo w sprawie zaginięcia, później śmierci Mille. Nie jest to powieść kryminalna. Historia Mille, tego co się z nią stało pechowej nocy, jest tylko epizodem. Właściwą opowieścią jest ta, w której poznajemy okoliczności śmierci Sivera, brata Siri. Oraz jak poczucie winy, które kładło się cieniem na relacjach dwóch kobiet-matki i córki, tej najważniejszej i najbardziej oczywistej relacji, jaka może istnieć- napiętnowuje bohaterki i komplikuje ich życie oraz życie bliskich im osób, niekoniecznie świadomych dramatu rozgrywającego się tuż obok. 

Każdy z bohaterów nosi w sobie poczucie winy, świadomość tego, że strach i chwilowa nieszczerość miała swojej dalekosiężne konsekwencje. 
Poczucie winy i złość na samego siebie, za to co powinno a nie zrobiło się. 
Na swój sposób wymierzają sobie kary, uciszają sumienie romansami lub ucieczką w nadmiar pracy, byleby nie spojrzeć prawdzie w oczy, że sami też zgubili się we mgle, która spowiła ich życie i poczynania. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz